W moim życiu wielka zmiana pojawił się synek i nagle cały świat wywrócił się
do góry nogami. Nie ma czasu na nic, nawet na gotowanie. Wydaje się, że dawne
czasy gdy mogłam spędzać całe dnie w kuchni i pichcić przysmaki skończyły się.
A jednak da się wykorzystać tą godzinkę pomiędzy karmieniem bobasa nie tylko
żeby coś ugotować ale i by coś naskrobać na blogu.
Będę tu umieszczać przepisy i zdjęcia tego co akurat gotuje,
więc tylko sprawdzone przepisy.
Zapraszam do wspólnego gotowania i życzę smacznego!