piątek, 27 grudnia 2013

Święta, Święta i po domku z piernika


Jakiś czas temu podawałam przepis na domek z piernika. To jak mi wyszedł możecie zobaczyć TUTAJ. Domek się spodobał a w szczególności zainteresował dzieci  - Patryka, Filipa i Eryka. Patryk z niecierpliwością czekał aż miną święta żeby można się było dobrać do domku. Wiadomo przecież, że żaden piernik nie smakuje tak dobrze jak ten, na którego trzeba trochę poczekać ;)

Tak więc drugiego dnia świąt przyszedł ten upragniony moment w którym Patryk mógł nareszcie zjeść cukrowego bałwanka. Coś mi się zdaje, że jak maluchy podrosną będę musiała robić 3 takie bałwanki, po jednym dla każdego.


A potem cała trójka zaatakowała domek.




Chłopakom bardzo szybko i sprawnie poszło zjadanie piernika. A mnie aż miło było patrzeć jak im smakuje.





Dodam jeszcze tylko to, że dziś została już sama podstawa.

2 komentarze:

Print