Powidła z kakaem można również znaleźć pod nazwą “śliwkowa nutella”, mnie jednak ta nazwa nie pasuje, bo w tej konfiturze nie ma orzechów. Takie powidła robiłam też w zeszłym roku, a że rewelacyjnie nadają się nie tylko do chleba ale i do naleśników i innych placuszków, w tym roku również je usmażyłam.
Śliwki węgierki są słodkie, a mnie odpowiada wersja powideł bardziej kakaowa niż słodka, więc nie dodawałam dużo cukru. Oczywiście każdy może je dosłodzić według własnego gustu.
Śliwki po usunięciu pestek można zmielić w maszynce do mięsa, ja jednak zmiksowałam je blenderem gdy już były miękkie Z podanej ilości składników wyszło mi 11 słoiczków.